Z badania przeprowadzonego w ostatnim kwartale 2014 roku wynika, że aż 94% naszych rodaków uważa, że zjedzenie jabłka może zastąpić mycie zębów. Wynik jest zaskakujący i nieco przerażający, bo z prawdą nie ma nic wspólnego. Zjedzenie jabłka po posiłku absolutnie nie chroni zębów przed próchnicą, może za to przyspieszać jej rozwój!

Nikła wiedza na temat higieny

Niewielka wiedza na temat higieny i szerzące się mity, skutkują poważnymi zaniedbaniami i prawdziwą epidemią próchnicy. Ponad 90% osób biorących udział w przytoczonym powyżej badaniu, uznaje za nieprawdziwe stwierdzenie, że fluor, który zawarty jest w pastach do zębów, wzmacnia szkliwo, co (jak za chwilę sobie wyjaśnimy) również nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Jedna czwarta przedstawicieli współczesnego polskiego społeczeństwa myje zęby zaledwie raz dziennie, wiele osób za szkodliwe uznaje pasty z fluorem, a młodzi ludzie bardziej dbają o kolor niż o zdrowie uzębienia. Skutki niewiedzy są katastrofalne, bo z badań przeprowadzonych w latach 2010-2012 wynika, że aż 79% dzieci w wieku do 12 lat ma próchnicę, wśród osiemnastolatków odsetek osób z próchnicą jest jeszcze większy, bo przekracza 96%, jeśli zaś chodzi o dorosłych – problem dotyka praktycznie wszystkich. Zaledwie jedna dziesiąta procenta (0,1%) dorosłych przedstawicieli społeczeństwa ma uzębienie wolne od próchnicy.

Prawda na temat jabłka

Zjedzenie jabłka odświeża oddech i skutkuje złudzeniem oczyszczenia zębów z nagromadzonych na nich osadów. W rzeczywistości jednak miąższ jabłka:

  • działa bardzo powierzchownie, w żadnym wypadku nie jest w stanie „oczyścić” zagłębień pomiędzy zębami i przestrzeni pomiędzy zębami,
  • może przyczyniać się do rozwoju chorób, zwolennicy traktowania jabłek jako zamienników dla past i innych środków do higieny jamy ustnej zdają się nie wiedzieć, że jabłka zawierają kwasy owocowe, które uszkadzają szkliwo, poza tym są źródłem prostego cukru – fruktozy, ulubionego pokarmu bakterii bytujących w jamie ustnej i powodujących rozwój próchnicy.


Strach przed fluorem

Od dłuższego czasu w części społeczeństwa szerzy się moda na naturalne środki pielęgnacyjne i jednocześnie strach przed wszelkimi sztucznymi dodatkami do nich. Za taki dodatek uznawany jest fluor, który jednocześnie bywa postrzegany jako pierwiastek bardzo niebezpieczny dla zdrowia. Podobnie jak przekonanie o nieskuteczności fluoru, tak i przypisywanie mu szkodliwego wpływu na organizm i, co za tym idzie, unikanie fluorowych past do zębów, jest błędem i wynika z niewiedzy.

Prawidłowa higiena jamy ustnej, czyli de facto profilaktyka chorób zębów, wymaga stosowania past lub innych środków z dodatkiem fluoru, bo liczne badania kliniczne (przeprowadzono ich ponad sto) wykazały, że jeśli chodzi o próchnicę, pasty z fluorem są skutecznym środkiem profilaktycznym. Pasty te są na tyle bezpieczne, że można je stosować bez obaw, niezależnie od tego, ile źródeł fluoru pojawia się w naszym bezpośrednim otoczeniu.

Obalamy mit o fluorowym zagrożeniu

Mit ten obali każdy stomatolog i każdy rozsądnie myślący człowiek. Fluor zagraża ludzkiemu organizmowi jedynie wtedy, gdy kumuluje się w organizmie i przekracza pewne stężenie graniczne. Taki efekt można osiągnąć jedynie podczas doustnego przyjmowania fluoru w pokarmach lub (najczęściej) w wodzie. Na fluorozę, będącą skutkiem nadmiaru fluoru, cierpią jedynie mieszkańcy rejonów, w których stężenie tego pierwiastka w wodzie pitnej przekracza dozwoloną normę. Przeciętny współcześnie żyjący człowiek w żadnym wypadku nie jest zagrożony chorobą, choćby nawet mył zęby pastą fluorową kilkukrotnie w ciągu dnia.

Pasty nie są szkodliwe, bo ich nie połykamy, fluor pozostaje praktycznie jedynie na zębach. Śladowe ilości tego pierwiastka mogą rozprzestrzenić się w jamie ustnej, ale nie stanowią one zagrożenia dla ludzkiego zdrowia.

Wygląda na to, że chociaż prawidłowej higieny jamy ustnej uczymy się od dziesiątków lat, wciąż jeszcze do końca nie wiemy, co jest dla nas dobre, a co nam zagraża. Tymczasem świat idzie z postępem i pojawiają się nowe rozwiązania. Może warto więc zainteresować się przede wszystkim zdrowiem, a możliwościami w zakresie estetyki uzębienia zachwycać się nieco później.

Skomentuj ten wpis